Najnowsze wpisy, strona 4


lut 26 2005 Dno dna - jak okeśliła tą sytuację ta...
Komentarze: 2

Miała rację. To jest dno dna.
Dowiedziałam się że człowiek którego tak bardzo kochałam, który tylko o mnie wiedział i na którym mi tak bardzo zalezało... ma mnie w dupie.
Nie jest mi miło.
Żadnej z nas nie jest miło.
Mam nadzieję że JEJ przejdzie ten zły humor i zrozumie że się myliła.
Jak narazie całą resztę mam gdzieś.
Musimy najpierw to wyjaśnić.
Bo na tym zależy mi najbardziej.
Chcę żeby było tak jak dawniej. Wszystkie razem.
Zalezy mi ...
Ale już chyba to nic nie znaczy.

awe_anka : :
lut 24 2005 " Czyżby wspaniała przyszłość mogła...
Komentarze: 4

Byłeś dla mnie aniołem który był zbyt dobry by zostać dłużej na ziemi.
Byłeś kiedyś w moim życiu osoba ważną.
Zawsze chciałam umiec palić za sobą mosty. Niestety taka umiejetnośc nie była mi dana. Może byłam przezorna. Może wydawało mi się że kiedyś bedę chciała się wrócic do przeszłości.
Mało kiedy się do niej wracałam. ona żyła we mnie i towarzyszyła mi przez całe moje zycie, dzień i w nocy, na imprezie, przy ukochanym, przy znajomych. To ona kiedyś mnie zniszczyła. na nie dawała mi spokoju.
Teraz juz wiem co zrobić by pozbyc sie wspomnień. Wiem że by narodzić sie na nowo trzeba najpierw umrzeć...
Zaczynam nowy rozdział w swoim zyciu. Nowa charakterystyka, nowy tekst do nauczenia, nowy spoektakl. Tylko niestety scena nadal ta sama...
rozdział ten bedzie polegał na tym że bedę sobą tak naprawdę. Nie z pozoru i nie ukrytą. Tą prawdziwą która mało kiedy ujrzała światło dzienne. Tą z głebi serca.

Ceniłam cię. Jednak nigdy nie byłes dla mnie całym swiatem. Nie byłeś wszystkim. Wszystkim było szczescie. Wtedy jeszcze nieosiągalne, nieznane. Nowy ląd do odkrycia.

Lecz od tamtego czasu wiele się nauczyłam...

" Szczescie nie istnieje i nie powinno istnieć, a jeżeli życie ma jakiś sens i cel, to tym sensem i celem wcale nie jest nasze szczeście, lecz coś mądrzejszego, coś większego. "

Nauczyłam sie czym dla mnie jest szczescie. Nauczyłam sie też tego, jak je osiągnac. teraz już moge powiedzieć " Tak, jestem szczęśliwa... ".

Nigdy nie potrafiłam o tobie zapomnieć. Byłeś raną w moim sercu. Jedną z wielu lecz wbrew pozorom największą. W dodatku cały ból przenosiłeś na inne rany i na to co kochałam. Na przyjaciół, na rodzinę. Powoli zatracałam jedno i drugie. Ale to nie twoja wina, nie twoja wina. Moja też nie. poprostu los tak chciał i tak musiało być.
Teraz mimo szczęścia potrafię się zamarzyć. Potrafie chciec wrócic do domu ciepłego, przytulnego. Zobaczyć tam czekajającą na mnie mamę. Jednak to nie będzie mi dane. Moje największe marzenie nie spełni się. Nigdy. Ciekawi cię czemu ? To przypomnij sobie co było kiedyś. Chyba że ty potrafisz palić za sobą mosty a wydaje mi sie że tak.             Ale już nie jest mi źle. Już nie jestem wściekła na cały świat że jest jak jest. Już, choć sama nie wiem czemu, nie jestem zła na ciebie. Ale jednak chce żebyśmy sie przeprosili. oboje. Bo ja tez zawiniłam. Wtedy bedzie mi lepiej.

Teraz jesteś mi obojetny. tak bardzo, bardzo obojetny.  przysięgam na samą siebie że nie pozwolę żebyś skrzywdził kogoś jeszcze. Przysiegam.
jeśli sie przeprosimy to chciała bym zeby ta chwila była podobna do takiej, jak byśmy się dopiero zapoznawali. Miał byś wtedy czyste konto.  Szansę że znów będziesz znaczył dla mnie wiele. Ale wątpię czy chcia byś...

A teraz moge powiedzieć tylko jedno... wypowiedziane słowa już nigdy nie wracają. Więc na przyszłośc licz się z nimi. Bo one zabijają. Najpierw zabiją inych a potem samego ciebie. i uwierz...  ty bedziesz cierpiał najbardziej.

 

awe_anka : :
lut 23 2005 Tra-la-la.
Komentarze: 1

"i nikt nie powie mi że lepiej mogło być"

  Choc w gruncie rzeczy mogło być lepiej. Do szczescia nie brakuje mi prawie nic. Jedynie szczęscia kogoś innego. Bo czemu ja mam się cieszyc kiedy ona jest na mnie wsciekła? Po cześci ją rozumiem. Nie. Ja ją dokładnie rozumiem. Tylko że nie wiem zbytnio co moge zrobić. Bo co nie zrobie bedzie źle. 

  Ale w sumie jest dobrze. Popdrwił mi sie humor na myśl o tym, że jutro nie mam zbytnio nic do nauki. Mam więc masę wolnego czasu. odejmijmy trochę godzin na pranie. Acha, muszę jeszcze odkurzyć, zmyć naczynia i posprzatac w moim pokoju. Potem wyprasować wcześniejsze pranie, podlac kwiatki.  i zostanie mi ... trochę czasu dla siebie.

Co ja tu jeszcze robię ? heh.

awe_anka : :
lut 22 2005 Ja.
Komentarze: 4

Może pisałam już dzisiaj notkę, ale to nie powód żeby nie zrobić tego jeszzce raz. Więc piszę drugą już dziś . Pisze ją ponieważ po raz kolejny pogadałam z kimś na poważne. Ale po raz pierwszy ktoś był szczery do tego stopnia.  To właśnie cenię. Nie żeby zranić. Żeby poprostu powiedzieć...
Ta notka jest po cześci dedykowana dla niego. Nzawijmy go X . Ale nie tylko do X. Dedykowana jest do wszystkich tych, którzy mają jakieś pyatania co do mojej jakże skromnej osoby heh a boją się zapytać. i do tych też, którzy pytali ale nigdy nie otrzymali odpowiedzi.

odpowiem na pytania które słyszę najcześciej...

*Dlaczego taka zamknięta w sobie?
Nie prawda. Nie jestem zamknięta w sobie. Taka osoba mało mówi o swoim życiu. A ja przeciez mówię wiele. fakt, nie wszystko. Bo są rzeczy których niektórzy słyszeć nie chcą. Nie potrafią zrozumiec. Wie tylko kilka wtajemniczonych. Ale też nie do końca. Ehh... trudny temat. To jedyne o czym moge nie mówić.
Na inne tematy jestem otwarta. Na tematy sercowe, łóżkowe. Na wszystkie. Tylko nie TE.

*Dlaczego tak mało uśmiechnięta, cicha i mało pewna siebie?
Jestem pewna siebie. A ostatnio nawet śmieję sie bardzo często jak na mnie. Jestem cicha bo taka już jestem. Ale nie do końca. Bo z pozoru to jestem szalona... Czasem się nie uśmiecham bo ... mam pare problemów. Tylko przez to. Ale przeciez nie każda pruba rozbawienia konczy się niepowodzeniem. Pomyślcie o tym. Powiem więcej ... Ja bardzo szybko się rozweselam.

*Dlaczego tak niedostępna?
Ehh... ja jestem dostepna. Tylko w swój dziwny niezrozumiany sposób. Denerwują mnie natrętni kolesie. Mam ich dosyć.  A wiem że taki odczepi się od tej, która pokazuje że go nie chce. Następnym powodem jest to, że dla mnie jest nienormalne całować się z chłopakiem którey w gruncie rzeczy .. nie jest moim chłopakiem. Nie pozwolę też żeby jakiś do mnie mówił kochanie. Bo może ja go nie chcę ... ? Ale tak na poważnie. Ja jestem dostępna. Trzeba prubowac.  nie mówię tutaj o kwiatach ani takich pierdołach ... chociaż jestem staroswiecka i taki amatn podbije moje serce. Ale on powinien poprostu podejśc, powiedzieć co jest grane /w delikatny i ładny sposób rzecz jasna/. A ja się zastanowię. Bo nikt nie mówi że się nie zgodzę. Ale mogę też powiedzieć nie.  to jest co prawda 90% szans. Ale skoro odmówię to korona mu z głowy nie spadnie. Ja nikomu o tym nie powiem. Zostaniemy nadal znajomymi a on poszuka sobie innej.

Bo ja tak naprawdę uważam za dziecinne uganianie się za każdym/dą po kolei. Moim zdaniem ... liczy się miłość.  Taak... ja jestem staroświecka.

Dziękuję X że uświadomiłeś mi że to nie tylko cechy mojego charakteru ale tez moje wady. Co prawda wiedziałam o tym ale co innego jak ktoś to powie. Dziękuje X.

awe_anka : :
lut 22 2005 Misja "Akwarium" i misja "Dentysta"
Komentarze: 1

5.20 - obudziła mnie babcia panikując że akwarium pekło. A to nie jest byle akwarium. 110 l. No już kolo 50 bo 60 to na podlodze było. Najpierw to mnie prąd pokopał. Potem powyławiałam rybki. i opanowalam sytuację. Bylo ok. A teraz w zamian mam dwa inne. Bo do jednego to mi się ryby zmiescic nie chcialy.
Potem przyszla Daga. Pomogla mi troche. Podzwonilysmy do znajomych i poszlysmy do dentysty. na musiala. Bo ja to tam mam ząbki zdrowe heh.
Tak mi minol dzień. A teraz ? Teraz rozmawiam na gg i slucham Nelly furtado. Potem ... pouczę się i może wyjdę na dwór z dziewuszkami. Jeszcze się zobaczy.
Dziś nie jestam tak szczęśliwa. Zmęczona jestem .Ale wszystko się jeszczemoże zmienić, nie ?

awe_anka : :