Komentarze: 10
Pogoda wspaniała, słońce świeci a w powietrzu zapach ... mandarynek ;). Za oknem dzieci grające w piłkę a w głośnikach Nelly Furtado. Dobrze mi jest...
Nabiegałam się dziś od sklepu do domu, od domu do babci i znów do sklepu i tak cały czas. U babci byłam chyba z dziesięc razy, ale nie powiem żeby nie było warto. A to mi ktoś drzwi otworzył, a to mnie nie chciał z klatki wypuścić zastawiając drzwi samym sobą. I odziwo był to ten sam chłopak. A potem powiedział "Widzisz, najpierw Ci drzwi otworzyłem a potem Cię wypuścić nie chciałem", a na to że się zaśmiałam powiedział/zapytał "Ale kurwa idiota jestem, co?". Wtedy się odwróciłam i zaśmiałam jeszcze bardziej. Bo jak tu się nie śmiać z tak słodkiego idioty... ?
Jakie plany na dziś wieczór?
Muszę posprzątać, wywiesić pranie, zrobić kolejne, upiec dwa placki na jutro, przygotować święconkę, iśc do kościoła, iść do babci i mam się wyrobic do godziny 20,00. Może i dam radę...
Nie chce mi się odrywac od komputera. Jest mi baaardzo dobrze. Można by powiedzieć "chwilo trwaj!"...