sty 27 2005

zapach cytryn i cisza.


Komentarze: 7

W powietrzu zapach cytryn. W uszach... cisza. Zapewne z takim humorem jak teraz właśczyła bym coś ... co odpowiada mojemu nastrojowi. Coś, co sprawdzi się jako tło dla spokojnego, trochę nudnego siedzenia i typowiego "nicnierobienia". Zapewne była by to Norah Jones albo Nelly Furtado.Ale muzyke diabili wzięli. Zostaje mi tylko cisza...

W powietrzu zanika powoli zapach cytryn. W ustach smak czekolady. A w uszach .... cisza. Tak dziwnie głośna...aż przeszkadza.

Już wiem kim chcę zostać w przyszłości. Człowiekiem, którego życie ogranicza się do nudnego chodzenia na zakupy, wybierania małej, bezwartościowej i niepotrzebnej rzeczy. Człowiekiem nigdy nie odkrytym, nie poznanym. Zasłuchanym w smętną muzykę rozbrzmiewająca w jego małych czterech ścianach.

awe_anka : :
marikuS
30 stycznia 2005, 15:54
cisza potrafi byc piekna. ale potrafi ranic tak, ze nie mozna jej sluchac. ja teraz zagluszam ta cisze by nie przywolywac wspomnien. jestem w dosc chwiejnej sytuacji psychicznej i wole sie czyms zajac.
P.S. dobrze ze znow zaczelas tu pisac bo lubie to czytac...
FreakY Girl=)
30 stycznia 2005, 15:06
To ty chcesz byc kurą domową...??
Sziferczka
29 stycznia 2005, 13:58
;)
KusKa
28 stycznia 2005, 02:41
Jesteś sobą a to jet naważniejsze, i tak pozostaniesz... :) Przynajmniej taka będziesz dla mnie!
27 stycznia 2005, 22:41
na pewno nie będziesz taką osobą. taki ktoś nie pisałby takich notek.
paulita
27 stycznia 2005, 22:29
hmmm...
Asiulek
27 stycznia 2005, 22:19
taki człowiek też jest piękny... Ale ja proponuje żebyś pozostała jedak sobą.. no chyba że właśnie taka jesteś... :*

Dodaj komentarz