cze 24 2005

Ja nic złego Ci nie zrobię. Jestem tylko...


Komentarze: 8

(...) to tak, jakbym zabiła jednego z najwspaialszych aniołów.

Ale on nie mógł umrzeć. Anioły przecież nie umierają...

On po prostu odszedł.

Kocham.

awe_anka : :
01 lipca 2005, 11:16
kochamy zycie..choc nie do zycia lecz do kochania przywykliśmy.........ja tesh kocham!!!
Dziadek
30 czerwca 2005, 14:19
Jak odszedł to może i wróci...
wrobell,szemol
28 czerwca 2005, 12:56
Anioły przecież nie mogą odejść... Najwyżej odlecieć :D
Sziferka
28 czerwca 2005, 11:11
Ja też kocham ... ;-)
Kumcia
25 czerwca 2005, 12:21
Sliczna notka!
25 czerwca 2005, 10:38
Może wreszcie poczuł, że ma skrzydła. Ale jeżeli był wspaniałym aniołem to wróci.
25 czerwca 2005, 10:30
Odszedlale tylko fizycznie....duchem zawsze bedzie stał obok.....
Nadzieja.
24 czerwca 2005, 23:04
odfrunął... rozłożył skrzydła... wróci? przecież anioły wracają....

Dodaj komentarz