Archiwum luty 2005, strona 1


lut 22 2005 Ja.
Komentarze: 4

Może pisałam już dzisiaj notkę, ale to nie powód żeby nie zrobić tego jeszzce raz. Więc piszę drugą już dziś . Pisze ją ponieważ po raz kolejny pogadałam z kimś na poważne. Ale po raz pierwszy ktoś był szczery do tego stopnia.  To właśnie cenię. Nie żeby zranić. Żeby poprostu powiedzieć...
Ta notka jest po cześci dedykowana dla niego. Nzawijmy go X . Ale nie tylko do X. Dedykowana jest do wszystkich tych, którzy mają jakieś pyatania co do mojej jakże skromnej osoby heh a boją się zapytać. i do tych też, którzy pytali ale nigdy nie otrzymali odpowiedzi.

odpowiem na pytania które słyszę najcześciej...

*Dlaczego taka zamknięta w sobie?
Nie prawda. Nie jestem zamknięta w sobie. Taka osoba mało mówi o swoim życiu. A ja przeciez mówię wiele. fakt, nie wszystko. Bo są rzeczy których niektórzy słyszeć nie chcą. Nie potrafią zrozumiec. Wie tylko kilka wtajemniczonych. Ale też nie do końca. Ehh... trudny temat. To jedyne o czym moge nie mówić.
Na inne tematy jestem otwarta. Na tematy sercowe, łóżkowe. Na wszystkie. Tylko nie TE.

*Dlaczego tak mało uśmiechnięta, cicha i mało pewna siebie?
Jestem pewna siebie. A ostatnio nawet śmieję sie bardzo często jak na mnie. Jestem cicha bo taka już jestem. Ale nie do końca. Bo z pozoru to jestem szalona... Czasem się nie uśmiecham bo ... mam pare problemów. Tylko przez to. Ale przeciez nie każda pruba rozbawienia konczy się niepowodzeniem. Pomyślcie o tym. Powiem więcej ... Ja bardzo szybko się rozweselam.

*Dlaczego tak niedostępna?
Ehh... ja jestem dostepna. Tylko w swój dziwny niezrozumiany sposób. Denerwują mnie natrętni kolesie. Mam ich dosyć.  A wiem że taki odczepi się od tej, która pokazuje że go nie chce. Następnym powodem jest to, że dla mnie jest nienormalne całować się z chłopakiem którey w gruncie rzeczy .. nie jest moim chłopakiem. Nie pozwolę też żeby jakiś do mnie mówił kochanie. Bo może ja go nie chcę ... ? Ale tak na poważnie. Ja jestem dostępna. Trzeba prubowac.  nie mówię tutaj o kwiatach ani takich pierdołach ... chociaż jestem staroswiecka i taki amatn podbije moje serce. Ale on powinien poprostu podejśc, powiedzieć co jest grane /w delikatny i ładny sposób rzecz jasna/. A ja się zastanowię. Bo nikt nie mówi że się nie zgodzę. Ale mogę też powiedzieć nie.  to jest co prawda 90% szans. Ale skoro odmówię to korona mu z głowy nie spadnie. Ja nikomu o tym nie powiem. Zostaniemy nadal znajomymi a on poszuka sobie innej.

Bo ja tak naprawdę uważam za dziecinne uganianie się za każdym/dą po kolei. Moim zdaniem ... liczy się miłość.  Taak... ja jestem staroświecka.

Dziękuję X że uświadomiłeś mi że to nie tylko cechy mojego charakteru ale tez moje wady. Co prawda wiedziałam o tym ale co innego jak ktoś to powie. Dziękuje X.

awe_anka : :
lut 22 2005 Misja "Akwarium" i misja "Dentysta"
Komentarze: 1

5.20 - obudziła mnie babcia panikując że akwarium pekło. A to nie jest byle akwarium. 110 l. No już kolo 50 bo 60 to na podlodze było. Najpierw to mnie prąd pokopał. Potem powyławiałam rybki. i opanowalam sytuację. Bylo ok. A teraz w zamian mam dwa inne. Bo do jednego to mi się ryby zmiescic nie chcialy.
Potem przyszla Daga. Pomogla mi troche. Podzwonilysmy do znajomych i poszlysmy do dentysty. na musiala. Bo ja to tam mam ząbki zdrowe heh.
Tak mi minol dzień. A teraz ? Teraz rozmawiam na gg i slucham Nelly furtado. Potem ... pouczę się i może wyjdę na dwór z dziewuszkami. Jeszcze się zobaczy.
Dziś nie jestam tak szczęśliwa. Zmęczona jestem .Ale wszystko się jeszczemoże zmienić, nie ?

awe_anka : :
lut 21 2005 Dziś.
Komentarze: 1

Za oknem szaro. Było by ciemno gdyby nie śnieg. Przez niego nie jest tak ciemno. szaro jest. i zimno. marznę i to tylko dlatego ze z lenistwa nie chce mi się wstac, wyciągnąc ręki i zamknac okna. Za oknem widok na cmentarz. Nie pala się znicze. węc jest prawie niewidoczny. Byl by zupelnie niewidoczny gdyby nie brak lisci na drzewach. Przez ich brak wszystko wydaje sie takie smutne, szare. Nienawidzę w taką pogodę chodzić po mieście. wiem, po odejściu z rodzinnego gniazda bede tesknila. Będę zalowala wielu rzeczy. Bedę żalowala tego, że nie powiedzialam im jak bardzo ich kocham. ale ja nie potrafię. może jeszcze nie czas żeby mówić że kocham ? Za rok równy bedę żalowała. Więc żeby zapobiec temu powiem wam... kocham was.  i ja nie jestem chora na znieczulicę. nawet nie wiecie ile w moim sercu jest milości. ale zbyt wiele cierni żeby milośc mogla sie wydostać. jednak wiecie... ciernie zawsze mozna usunąc. trzeba tylko kogoś do pomocy ...
W mieszkaniu czuć sapach kokosów. Zaraz idę się kąpać. Potem pouczę sie z biologi. Przyjdzie Daga, posiedzimy. A potem ? Potem przyjdzie czas na refleksje. Czas na rozmyślanie i zastanawianie się " czy dobrze zrobialam ? ".

A w tej chwili wasnie ... jestem szczesliwa. ot tak, poprostu.

awe_anka : :
lut 20 2005 Dla Dawidka.
Komentarze: 3

Wszystkiego czego tylko zapragniesz. Spelnienia najskrytszych marzeń. Żebyś zdal prawko i żebyś nas wszedzie wozil. Buziaki od fyfki.

awe_anka : :
lut 11 2005 Chora.
Komentarze: 5

No cóż. Jestem chora. Do pewnego czasu byłam nawet wściekła ale po tym jak sprawdziłam pocztę ... już się anonimom zachciało kartki walentynkowe wysyłać :P
Nudzi mi się. Dlatego piszę notkę. Chodzę po mieszkaniu, opowiadam pierdoły i dokuczam. Brat nawet wybył z mieszkania... chyba mial mnie dosyć. Zawsze jak jestem chora to jestem marudna. Ale że aż do tego stopnia?
Nudziło mi się aż tak,  że wziełam cyfrówkę i nagrywałam się. Nagrałam filnik 7 minutowy jak to Anka potrafi się smiać z byle czego. Potem i to mi się znudziło.
Ale się ze mnie maruda zrobiła. Idę spać.

awe_anka : :